Inspiracją do tego przepisu były odwiedziny pewnej bliskiej mi osoby (miało to miejsce w grudniu minionego roku). Zacznę od tego, że zostałam wychowana w domu, w którym gość był ważny. A kiedy się już pojawiał to wszystko inne traciło na znaczeniu. Właśnie dlatego kiedy ktoś pojawia w moim domu to chcę, żeby czuł się dobrze i żeby pozostały po tym spotkaniu tylko miłe wspomnienia. Mi najłatwiej okazywać uczucia poprzez gotowanie. Dlatego dzielę się przepisem, który wyzwala tylko pozytywne emocje.
Lista produktów (na 3 porcje):
3 średniej wielkości buraki
1 kwaśne jabłko
2 łyżki czarnej porzeczki
3 łyżki czerwonej soczewicy
pół łyżki czarnuszki
kilka liści laurowych
2 łyżki octu jabłkowego
Sposób wykonania: Buraki kroimy w ćwiartki, przekładamy do garnka i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Następnie dokładamy pozostałe składniki: 2 liście laurowe, pokojone w talarki jabłko, czerwoną soczewicę oraz czarnuszkę. Tak przygotowane składniki gotujemy przez ok. 30 minut, sprawdzając czy uzyskały właściwą konsystencję. Pod koniec gotowania dodajemy ocet jabłkowy tak, aby krem nabrał odpowiednich kolorów. Doprawiamy solą, czarnym pieprzem oraz słodką papryką. Miksujemy do uzyskania jednolitego kremu. Podaję z jogurtem greckim i natką pietruszki. Smacznego!