Planowałam coś napisać kilka dni przed zakończeniem Starego Roku, nawet coś zaczęłam tworzyć. Finalnie nie zamieściłam nic. Nie potrafię pisać podsumowań, z planowaniem też jest ciężko, a o realizacji planów/marzeń to nawet nie wiem czy wspominać. Plany na ten poprzedni roki miałam wielkie, ale życie tak mnie zaskoczyło, że do tej pory nie mogę się pozbierać. A ten rok pozostanie na zawsze w mojej pamięci, bo doświadczyłam w nim morza smutku, łez, obaw i totalnego wyczerpania emocjonalnego. Mówią, że nawet po najgorszej burzy w końcu wychodzi słońce i pewnie tak jest. Szukam w sobie tej nadzieji i tego słońca, ale czas pokazuje jak trudno jest ją odnaleźć.
Sylwestra i Nowy Rok spędziłam nad morzem. Było wietrznie, deszczowo i bardzo zimno. Wychowałam się nad morzem i jest to dla mnie naturalne środowisko. Kiedy patrzę w dal i słucham szumu morza to czuję spokój.
W tym Nowym Roku życzę sobie przede wszystkim spokoju, zadbania o swoje zdrowie na obu płaszczyznach, wypoczynku, siły ī wiary we własne możliwości. Jak to zazwyczaj bywa natknełam się przypadkiem na super zdanie: If you want to be happy have zero expectations of others (especial for family), take 100% responsibility for your life and be grateful for what you have, co w tłumaczeniu oznacza: Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie oczekuj niczego od innych (zwłaszcza od rodziny), weź 100% odpowiedzialności za swoje życie i bądź wdzięczny za to, co masz. I wierzcie bądź nie, ale te słowa są tak piękne i tak prawdziwe. Miejcie dobry ROK!
***
I was planning to write something a few days before the end of the Old Year, I even started creating something. In the end, I didn’t post anything. I can’t write summaries, it’s hard to plan, and I don’t even know whether to mention the realisation of plans/dreams. I had big plans for this past year, but life took me by such a surprise that I still can’t get it together. And this year will always remain in my memory, as I experienced a sea of sadness, tears, fears and total emotional exhaustion. They say that even after the worst storm, the sun eventually comes out, and it probably does. I have been looking for that hope and that sunshine within me, but time has shown how difficult it is to find it.
I spent New Year’s Eve and New Year’s Day at the seaside. It was windy, rainy and very cold. I grew up by the sea and it is a natural environment for me. When I look into the distance and listen to the sound of the sea I feel calm.
In this New Year, I wish myself first and foremost to be calm, to take care of my health on both levels, to rest, to be strong and to believe in my own abilities. As is usually the case, I came across by chance a super phrase: If you want to be happy have zero expectations of others (especial for family), take 100% responsibility for your life and be grateful for what you have. And believe it or not, but these words are so beautiful and so true. HAVE A GOOD YEAR!