Skip to content

THAT’S WHAT FRIENDS ARE FOR.

Znacie tą piosenkę, której słowa podałam w tytule. Tak śpiewała Dionne Warwick, a śpiewała o moim zdaniem najważniejszej relacji jaka może istnieć. O przyjaźni, w moim odczuciu od niej wszystko się zaczyna.

A wszystko ma swój początek od najmłodszych lat, w przedszkolu wybieramy dzieci z którymi chcemy spędzać czas, dalej jest podobnie. Mam taką swoją historię, która wróciła do mnie po latach. W liceum zamieszkałam w internacie. Tam zderzyłam się z zupełnie innym środowiskiem, nie wiedziałam co będzie, jakich spotkam ludzi. Czułam się bardzo zagubiona, bo mój świat bardzo różnił się od tego w którym się znalazłam. Szukałam swojej bratniej duszy i znalazłam. Mieszkałam daleko od domu, tak właściwie nikt nie miał nade mną kontroli. I tak się wszystko zaczęło.

Chyba w drugiej klasie, gdy już zachłysnęłam się wolnością zaczęłam imprezować, chciałam wejść w zupełnie inne środowisko, zazdrościłam tego że ktoś ma więcej, jest lepiej ubrany, ja tego nie miałam. Z perspektywy czasu myślę sobie, że wybrałam źle, że chciałam przypodobać się ludziom, którzy nie mieli wobec mnie dobrych zamiarów. I tak się stało weszłam w to całą sobą. Decyzje, które podjęłam bardzo wpłynęły na moje życie. Odrzuciłam tych, którzy jednak byli mi przychylni, przez to po zakończeniu liceum zostałam sama. Potem nawiązałam kontakt z jedną z koleżanek, ale trwało to krótko. Skończyło się tak szybko, jak się zaczęło. W pewnym momencie po prostu zapadła cisza.

Pamiętam ten moment i te emocje do dziś. W każdym razie jakiś czas temu, dostałam wiadomość od tej właśnie koleżanki. I wszystko co wtedy przeszłam powróciło ze zdwojoną siłą. I na pytanie, czy jest droga powrotu… Otóż nie ma, bo tylko ja wiem ile z siebie dałam by siebie uratować i poznać co jest dla mnie ważne i jakich chce mieć ludzi wokół siebie.

Życie się toczy, a z upływającym czasem pojawiają się problemy. Są jakby naturalną częścią naszego życia. I to jest najlepsza lekcja do tego by sprawdzać na kogo możesz liczyć i ile warte są słowa.

Ja sama niejednokrotnie kogoś zawiodłam, ktoś potrzebował rozmowy a mnie nie było, ktoś przeze mnie płakał, ktoś dzwonił a ja nie odebrałam. Tak było i nie ma co tego ukrywać. Najważniejsze jest chyba to, aby stawiać temu czoła – choć w moim przypadku jest bardzo trudno przyznać się do błędu.

Myślę, że serial PRZYJACIELE w którym jest opowiadana historia szóstki przyjaciół pokazuje dogłębnie jak wyglądają relacje i z czym często się mierzymy. Warto szukać swoich ludzi, po prostu czasem kogoś spotykasz i już wiesz że to Twój człowiek. Tego Wam i sobie życzę – ludzi przy których będziecie sobą!

Udostępnij
SPIS PRZEPISÓW

ARCHIWUM

PORTFOLIO

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *