Jest środa – wieczór, to odpowiedni moment na podzielenie się wrażeniami z podróży do Wrocławia.
Głównym celem był koncert Meli Koteluk – polecam każdemu. Podobno na miano artysty trzeba zapracować. Tak można powiedzieć, że MK – w zasadzie Malwina Koteluk jest artystką!!! Głos świetny, muzyka przepiękna, a w tekstach piosenek dla każdego coś się znajdzie. Czyż nie o to chodzi w muzyce???
Dla mnie każda podróż wiąże się z dobrym jedzeniem, sfotografowaniu miejsc które mnie urzekły i poznaniu miasta które odwiedzam. Przechodząc ulicami stolicy Górnego Śląska pojawiła się klubokawiarnia o ciekawej nazwie – Lot Kury. Restauracja usytuowana jest na ul. Ofiar Oświęcimskich. Fakt nazwa ulicy mało zachęcająca, ale uwierzcie miejsce jest urocze.
Przesympatyczne dwie dziewczyny podjęły się wyzwania stworzenia miejsca pełnego dobrego smaku, pasji i serca. Tak, na talerzu to wszystko jest. Co ciekawe każdego dnia jest inne menu, więc to dodatkowy plus. Każdy dzień to nowe smaki 🙂 Czyż to nie piękne?
Zatem moi drodzy będąc we Wrocławiu nie możecie nie zajrzeć do LOTU KURY – więcej na ich stronie http://kukbuk.com.pl/miejsca/1747,lot-kury
A poniżej załączam zdjęcia tak by łatwiej zlokalizować to cudowne miejsce!
WROCŁAW – LOT KURY – OBOWIĄZKOWO!!!
